Jakie jedzenie w dostawie najczęściej zamawiają Polacy?

Wartość rynku dowozów jedzenia w Polsce to już około dziewięciu miliardów złotych. O tym, że segment ten rośnie dynamicznie przekonała nas pandemia, która obudziła w restauratorach i szefach kuchni dodatkowe pokłady kreatywności. Dziś trwa wyścig na powiększanie obszarów dostaw, tworzenie specjalnych kompozycji smakowych i opakowań dedykowanych na wynos. Najlepszą nawigacją do mety są dane, skryte za każdym zamówieniem. Tych ostatnich coraz częściej dokonujemy za pośrednictwem aplikacji i stron internetowych - w 2021 roku z dostawy posiłków online skorzystało o 16,9% więcej osób, niż rok wcześniej

Czy to oznacza, że tradycyjne kanały kontaktu z restauracją odeszły do lamusa? Jakie czynniki wpływają na satysfakcję konsumenta w dostawie? Czy tylko rozpoznawalne marki mogą odnieść sukces?

W poszukiwaniu odpowiedzi na te i inne nurtujące branżę pytania zrobiliśmy to, co potrafimy najlepiej - połączyliśmy gastronomię z technologią, opracowując zarówno dane własne, jak i informacje od naszych partnerów.

Rebel Tang - koncept łączący gastronomię z nowoczesnymi technologiami, wraz z agencją badawczą ARC Opinia, PepsiCo i SentiOne, przeanalizował dane i opinie na temat dań z dowozem w 2021 roku. Wynika z nich, że posiłki nadal najchętniej zamawiamy przez telefon, a ponad połowa badanych nie ma w nim ani jednej służącej do tego aplikacji. Na popularności zyskują wirtualne restauracje - niemal 70% deklaruje, że zamówiłoby jedzenie z lokalu, który nie obsługuje klientów na miejscu.

Wymagania dotyczące posiłku w dostawie nie są wcale niższe, niż przy restauracyjnym stoliku - 65,3% badanych potwierdziło, że ich oczekiwania względem tej samej potrawy dostępnej na miejscu i w dostawie, są tożsame. Na pozytywną opinię o restauracji największy wpływ ma smak i stan dostarczonych dań, a do zamówienia z nowych miejsc najbardziej zachęca ciekawe menu i darmowa dostawa. Nie boimy się także nowych smaków - 53,3% ankietowanych zadeklarowało, że zamawia jedzenie z restauracji w których dotychczas nie jedli.

“W Rebel Tang uważamy, że wirtualne restauracje to przyszłość gastronomii, co potwierdzają nie tylko nasze wewnętrzne dane, ale też odpowiedzi dostarczone przez zewnętrzną agencję badawczą. Rynek Food Delivery jeszcze przed pandemią rósł w tempie 40% rocznie. Dziś szacuje się, że do 2030 roku połowa zamówień na wynos pochodzić będzie z lokali oferujących tylko jedzenie w dostawie. Trend ten widzimy także w innych branżach - choćby na przykładzie coraz popularniejszych w Polsce rozwiązań Q-Commerce typu dostawy zakupów z dark stores w 15 minut” - opowiada Marek Cynowski, CEO Rebel Tang.

Zebrane informacje przedstawiono w opracowaniu, stanowiącym wypadkową badania CAWI na próbie 747 osób zamawiających jedzenie w dostawie, danych wewnętrznych Rebel Tang i analizy wypowiedzi internautów zebranych w systemie SentiOne.

Hybrydowy styl życia przyzwyczaił rynek do wygody płynącej z rozwiązań Q-commerce. Postpandemiczny konsument nie tylko nie zmieni swoich oczekiwań, ale przeniesie je na kolejne branże. W gastronomii trend ten obserwujemy już od ponad roku. Zamówienie posiłku musi być dziś maksymalnie proste, a dostawa szybka i bezproblemowa.

Dane pokazują, że obok smaku i jakości dania to właśnie czas dostarczenia posiłku odgrywa kluczową rolę w walce o satysfakcję klientów. Właśnie dlatego w Rebel Tang tworzymy sieć franczyzową w modelu wirtualnych restauracji. Wprowadzamy do branży technologiczny know-how, oparty na analizie big data. Maksymalizujemy wykorzystanie kuchni partnerów, odpowiadając na rosnące wyzwania dotyczące jakości i logistyki dostaw - mówi Marek Cynowski CEO Rebel Tang

Telefon nadal w modzie

W jaki sposób zamawiałeś/aś jedzenie z dowozem najczęściej w zeszłym roku?

• Telefonicznie - 60,3%
• Przez aplikację na swoim telefonie komórkowym - 17,3%
• Przez stronę internetową konkretnej restauracji - 15,6%
• Przez stronę internetową na której można zamawiać jedzenie z różnych restauracji - 6,7%

Nie jest zaskoczeniem, że ponad połowa zamawiających jedzenie z dowozem nie ma na smartfonie żadnej służącej do tego aplikacji. Konsumenci wciąż najczęściej dzwonią bezpośrednio do restauracji, co potwierdzają także nasze dane. Jednocześnie zamówienia online (poprzez strony internetowe czy przeznaczone do tego platformy) w szybkim tempie zyskują na znaczeniu. Rynek dowozów jedzenia jak i sam segment zamówień online charakteryzuje niezwykła dynamika.

Coraz więcej konsumentów ceni sobie wygodę związaną z zamawianiem posiłków do domu czy pracy. Zmienia się również definicja niedzielnego obiadu, na który chętnie zamawiane są dania z ulubionej restauracji. Polacy, jak wynika z naszych obserwacji i danych o zamówieniach, zaczynają cenić wyżej rozwój hobby czy aktywne spędzanie wolnego czasu niż gotowanie - mówi Paweł Aksamit Prezes zarządu Stava S.A.

Rynek jedzenia z dostawą przechodzi intensywną transformację cyfrową. Zmiany zachodzą równocześnie na wielu płaszczyznach i trwale zmienią ten segment. Po pierwsze, obserwujemy znaczne przyspieszenie samego czasu dostawy. Po wejściu na rynek agregatorów i wyspecjalizowanych firm kurierskich zamówienia stają się szybsze i bardziej dostępne. Po drugie, zmieniają się też nawyki zakupowe konsumentów. Zamawiamy, żeby zrealizować nowe potrzeby, jak jedzenie w czasie pracy na home office, podczas odwiedzin znajomych (zamiast gotowania) lub gdy nie mamy możliwości wyjścia z domu. Po trzecie, jako konsumenci coraz częściej sięgamy po zestawy, a napój staje się integralną częścią oferty. Jak pokazują dane z poniższego raportu, około 90% zamówień napojów realizowane jest w zestawie. Jest to spójne z trendem „one-click” – im mniej klików na ścieżce zakupowej, tym lepiej.

Wewnętrzne doświadczenia PepsiCo pokazują, że sprzedają się też inne kategorie, takie, jak chipsy i przekąski, o które powiększane są zestawy. Widzimy, że zapotrzebowanie na snacki w dostawie rośnie i jest sposobem na poszerzenie oferty - Iwona Wojna eCommerce and Customer Digital Manager, Central Europe and Greater Balkans, PepsiCo

W ostatnich latach przyzwyczailiśmy się do jedzenia poza lokalem. Restauratorzy nauczyli się gotować i komponować dania, które znoszą dostawę bez wpływu na jakość potraw. Działo się tak jeszcze zanim świat poznał COVID-19, jednak pandemia przyspieszyła ten trend i poszerzyła ofertę w dowozie.

Od lat do domu zamawialiśmy pizzę, a dziś okazuje się że nawet restauracje serwujące jedzenie postrzegane jako premium, świetnie radzą sobie w tym kanale. Idealnym przykładem tego jest sushi. Dane płynące z raportu pokazują, że popularne pozostają kuchnie polska i włoska, które dają nam poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Królują pierogi i makarony w podstawowej odsłonie. W tym samym czasie na salonach pojawia się mocny wpływ orientu z daniami typu stir-fry, gyoza, bułeczkami Bao czy kremowymi curry. Jednym z najważniejszych trendów kulinarnych tego roku może się okazać eskapizm. Dodawanie tradycyjnym daniom nowego twistu przenosi konsumentów w daleką podróż, co podczas domowej konsumpcji może okazać się dodatkowym atutem - Tomasz Grabski Food & Business Development Chef

Zebrane informacje przedstawiono w opracowaniu, stanowiącym wypadkową badania CAWI na próbie 747 osób zamawiających jedzenie w dostawie, danych wewnętrznych Rebel Tang i analizy wypowiedzi internautów zebranych w systemie SentiOne.