Z wizją w przyszłość – jak Jan Wedel zbudował fundamenty nowoczesnej marki

Gdy kryzys gospodarczy zmuszał przedsiębiorców do cięć, on inwestował w przyszłość - budował nowoczesną fabrykę, rozpoczął produkcję kultowych pianek Ptasie Mleczko®, zatrudniał artystów do projektowania opakowań i dbał o świadczenia socjalne dla pracowników. Jan Wedel wyprzedził swoją epokę, wyznaczając standardy, które marka pielęgnuje do dziś.
Jego wizjonerskie podejście do innowacji, marketingu i troski o ludzi nadal inspiruje kolejne pokolenia. Filozofia, którą się kierował, znajduje dziś odzwierciedlenie zarówno w nowoczesnych laboratoriach, jak i działaniach społecznych firmy. A 4 lipca, w 151. rocznicę jego urodzin, to doskonały moment, by przypomnieć sylwetkę człowieka, który udowodnił, że czekolada to coś więcej niż tylko słodka przekąska.
Nowoczesność w każdym calu
Warszawa, rok 1923. Jan Wedel obejmuje stery rodzinnej firmy, doskonale przygotowany do tego wyzwania. Doktorat z chemii zdobyty w Szwajcarii, mechaniczne wykształcenie w Niemczech oraz praktyka od podstaw w zakładzie przy ul. Szpitalnej dały mu kompleksową wiedzę o produkcji i zarządzaniu.
Gdy w 1927 roku rozpoczął budowę fabryki przy ul. Zamoyskiego na warszawskim Kamionku, nie mógł przewidzieć, że niemal sto lat później będzie to jedyna firma czekoladowa w Polsce mogąca pochwalić się tak długą historią i spektakularnymi inwestycjami - jak choćby nowoczesne muzeum Fabryka Czekolady E.Wedel.
Dla Jana wdrażanie innowacyjnych technologii (np. maszyn do twardej i napowietrzanej czekolady czy pierwszego w Polsce mechanizmu pakującego karmelki) było priorytetem, nawet w czasach kryzysu. To dzięki niemu marka oferowała produkty wysokiej jakości, które zdobyły zaufanie konsumentów.
Dziś Wedel kontynuuje tę tradycję: rozwija ofertę, inwestuje w laboratoria R&D oraz podejmuje kreatywne współprace - m.in. z marką Tymbark (czekolady inspirowane napojami) czy OnlyBio (linia kosmetyków inspirowanych smakami Wedla).
Nowatorskie produkty, które lubimy do dzisiaj
Rok 1936 był przełomowy - to wtedy powstało legendarne Ptasie Mleczko®. Inspirowane francuską leguminą, pianki oblano oryginalną wedlowską czekoladą. Według firmowej anegdoty, pomysł na nazwę zrodził się z pytania: „Czego może pragnąć człowiek, który już wszystko posiada?” - i odpowiedzi: „Tylko ptasiego mleka”.
Dziś Ptasie Mleczko® dostępne jest także w wersji mrożonej - idealnej na ciepłe dni.
Innym kultowym produktem marki jest Torcik Wedlowski, obecny w ofercie od lat 20. XX wieku. Choć nie zachowała się konkretna receptura, uznaje się, że to właśnie Jan Wedel przywiózł ją ze Szwajcarii.
W firmowych sklepach dostępne były nie tylko słodycze, ale i zabawki, karty z gwiazdami kina czy artystycznie zaprojektowane gadżety. Dziś oferta też wykracza poza słodycze - marka współpracuje m.in. przy tworzeniu limitowanych kolekcji ubrań czy kosmetyków inspirowanych swoimi produktami.
-Odpowiadając na zmieniające się potrzeby konsumentów, Wedel stale wprowadza nowe produkty, wychodząc poza ramy klasycznego biznesu czekoladowego - mówi Patrycja Prewęcka, Koordynatorka Komunikacji Korporacyjnej firmy Wedel.
Wedlowska społeczność pracownicza
Na długo przed wprowadzeniem kodeksu pracy Jan Wedel oferował pracownikom rozwiązania, które dziś nazwalibyśmy wspieraniem różnorodności i troską o dobrostan.
Od 1925 roku w produkcji pracowały także kobiety, które wcześniej zatrudniano jedynie w sprzedaży. W latach 30. panie stanowiły już ok. 70% załogi - co w tamtym czasie było przełomem na polskim rynku.
Jan wdrożył też nowatorski system świadczeń socjalnych: opiekę dentystyczną, żłobek i przedszkole, wczasy zakładowe, stołówkę, świetlicę, kino i klub sportowy. Wszystko po to, by tworzyć zintegrowaną, wspierającą się społeczność.
Dziś firma kontynuuje tę tradycję: oferuje benefity przez platformę WorkSmile, bilety na wydarzenia sportowe w loży VIP, a także zaproszenia do Fabryki Czekolady E.Wedel. Dbałość o ludzi pozostała jednym z fundamentów marki.
Pionier marketingu i komunikacji wizualnej
Jan Wedel jako jeden z pierwszych docenił siłę marketingu. Do projektowania opakowań zapraszał wybitnych artystów, jak Zofia Stryjeńska. W 1926 roku nawiązał współpracę z Leonetto Cappiello - tak powstało logo Chłopca na Zebrze, wciąż widoczne na dachu Pijalni Czekolady przy ul. Szpitalnej.
Dziś marka nadal współpracuje ze światem sztuki - m.in. z Andrzejem Mleczko, którego rysunki zdobią opakowania pianek.
Jan był także innowatorem sprzedaży: przy Parku Skaryszewskim umieścił automat vendingowy z czekoladą. Obecnie doświadczenie smakowania słodyczy w wyjątkowej atmosferze zapewnia Fabryka Czekolady E.Wedel - gdzie można skosztować m.in. ziaren kakao i czekolady w płynnej postaci.
Nie lada sensacją było też zakupienie przez Wedla samolotu RDW 13 - pierwszej prywatnej maszyny transportowej w Polsce, pilotowanej przez kobietę. Samolot dostarczał słodycze do Gdyni, Kopenhagi i Paryża, a przy okazji... rozrzucał ulotki nad Bałtykiem.
- Dla Jana Wedla nie było rzeczy zbyt odważnych, zbyt kosztownych ani zbyt nowoczesnych, jeśli tylko służyły jego marce. Jego marzenie wykraczało daleko poza produkcję słodyczy. I może właśnie dlatego, ponad sto lat później, ten czekoladowy sen wciąż trwa - podsumowuje Robert Zydel, Dyrektor muzeum Fabryka Czekolady E.Wedel.
Dziedzictwo, które inspiruje do dziś
Konsekwencja, innowacyjność i dbałość o detale sprawiły, że marzenie Jana Wedla stało się rzeczywistością. Marka podbija podniebienia milionów konsumentów w Polsce i za granicą, pozostając wierna swojej filozofii: czekolada to coś więcej niż smak - to emocje, wspomnienia i radość dzielenia się.
Dziś świat Wedla można poznawać na wiele sposobów - od klasycznych czekolad i pralin, przez produkty inspirowane nowymi trendami, aż po doświadczenia w Pijalniach Czekolady i muzeum marki. Tu historia spotyka się z teraźniejszością, a każde ugryzienie ma w sobie cząstkę ponadstuletniego dziedzictwa.