Zawsze trzymałem z dokumentami książeczki sanitarne swoich pracowników, wydawałem im tylko wtedy kiedy mieli aktualizować badania. W przypadku kontroli Sanepidu miałem wszystko od razu pod ręką. Ostatnio jeden z kucharzy chciał odebrać swoją książeczkę twierdząc, że pracodawca nie może jej przechowywać. Jak w takim razie udowodnić podczas kontroli, że pracownicy mają ważne badania?
<p>Pracownik ma rację. Książeczka dla celów sanitarno epidemiologicznych jest własnością pracownika, który nie musi jej przekazywać ani nawet okazywać pracodawcy. Dokumentem potwierdzającym zdolność do pracy w kontakcie z żywnością jest orzeczenie lekarskie do celów sanitarno – epidemiologicznych. Pracownik otrzymuje to orzeczenie od lekarza w dwóch egzemplarzach, z których jeden przekazuje pracodawcy. Lekarz wystawia takie orzeczenie na podstawie przeprowadzonego przez siebie badania lekarskiego oraz badania laboratoryjnego na nosicielstwo, którego wynik przeważnie jest wpisany w książeczkę. Książeczka może zawierać również inne wyniki badań pracownika, niekoniecznie związanych z aktualnie wykonywana pracą. Pracownik ma prawo odmówić przedstawienia książeczki pracodawcy oraz kontrolerom Sanepidu.</p><p>Jeżeli zatem pracodawca posiada aktualne orzeczenia lekarskie do celów sanitarno – epidemiologicznych swoich pracowników, może być zupełnie spokojny o wynik kontroli sanitarnej w tym zakresie.</p>