dpdpickup

Prawidłowe nazewnictwo i opisy dań w karcie menu

Opisy dań w karcie menu

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie informacje powinien zawierać opis dania;
  • Jak uatrakcyjnić opis;
  • Jakich błędów nie popełniać przy doborze nazw dań;
  • Na co uważać przy sporządzeniu obcojęzycznej karty.

Każdy z nas ma świadomość, że firmy stosują różne chwyty marketingowe w celu podniesienia sprzedaży, ale nie dostrzegamy, jak często dajemy się na nie złapać. Dobór nazw dań w karcie menu również jest elementem marketingu. Dlatego oprócz informacji o składzie opis powinien zawierać przemyślaną, działającą na wyobraźnię nazwę, dopasowaną do charakteru naszego lokalu. Na co zatem należy zwrócić uwagę?

Pierwszą i najważniejszą funkcją opisu dania jest zachęcenie do zakupu. Powinien być on atrakcyjny i przedstawiać danie jako wyjątkowe i smaczne. Nie może zawierać zbyt wielu słów (najlepiej maksymalnie do 12), tak aby przeczytanie całej karty menu nie zajmowało zbyt długiego czasu. Z drugiej strony nie powinien być zbyt lakoniczny i enigmatyczny, ponieważ gość zostałby zmuszony do dopytywania kelnera o każde danie. Na pewno utrudniłoby to pracę, szczególnie w lokalach samoobsługowych lub o dużym natężeniu gości. Jakie elementy możemy wyróżnić w opisie dań:

  • nazwa,
  • krótki opis składu,
  • cena,
  • gramatura,
  • informacja o alergenach,
  • oznaczenie dań wegetariańskich, pikantnych itp.,
  • zdjęcie dania.

Oczywiście nie musimy w naszym menu umieszczać wszystkich powyższych elementów − wybór zależy od nas. Pamiętajmy również, że opis nie powinien zdradzać tajemnicy szefa kuchni − wystarczy, że będzie zawierał informację o podstawowych składnikach.

Jeżeli chcemy zaoszczędzić czas składania zamówień warto korzystać z nazw własnych potraw. Łatwiej będzie, jeżeli klient zamówi Bloody Mary niż „drinka z sokiem pomidorowym, wódką, lodem, cytryną i łodygą selera naciowego”. Pamiętajmy jednak, że stosowanie oryginalnych nazw obcojęzycznych może być dla naszych klientów problematyczne. Z obawy przed kompromitacją zrezygnują z zamówienia dania, którego nazwy nie potrafią poprawnie wymówić. Dotyczy to szczególnie nazw francuskich, np. kotlet de volaile, chatubriand, ratatouille itp. Ratunkiem może być jednak opis potrawy umieszczony poniżej nazwy lub przyporządkowany numer dania. Skompromitować możemy się również my − właściciele lokalu, jeżeli niepoprawnie zapiszemy nazwę dania. Z racji, że kuchnia śródziemnomorska jest u nas niezwykle popularna, szczególnie dużo radości mają italianiści. Oto kilka przykładów błędnie zapisanych nazw: „pizza Diabolo”, „pizza Meksikana”, „kawa ekspresso”, „gnoczczi”, „caffe latte z mlekiem lub bez” i ulubiony błąd, czyli „pene” zamiast „penne” (gdy sprawdzi się znaczenie słowa „pene”, już wiadomo, czemu tak bardzo rozbawia osoby władające językiem włoskim). Należy również dokładnie zweryfikować, czy nie wkradła się literówka (w jednym lokalu sprzedawano np. „Pierś kurczaka z fretkami” zamiast „z frytkami”) lub czy nie wprowadziliśmy błędu logicznego („Dania jarskie − pierogi z mięsem”).

Atrakcyjna nazwa

Przy doborze nazw dań powinniśmy się kierować upodobaniami grupy docelowej. Jeżeli komponujemy menu dla dzieci, można zamienić neutralną nazwę „Placki z jabłkiem” na bardziej przyjazną „Puszysty miś”. Warto również dostosować nazwy do ogólnego charakteru lokalu. Jeżeli prowadzimy bar w klimacie PRL i traktujemy ten czas z przymrużeniem oka, bawiąc się konwencją, możemy wprowadzić nazwy: „Kolejka przed sklepem” (zamiast „szoty”), „Kwieciste przemówienie sekretarza” (zamiast „bukiet surówek”) czy drink „Uśmiech cenzora”. Musimy jednak uważać, aby nie przekroczyć cienkiej granicy taktu i dobrego smaku (jak np. w jednym lokalu drink „Sperma jelenia”), a także nie popaść w patos lub niezamierzony komizm (np. gdy w ekskluzywnej restauracji zupę pomidorową nazwiemy „Bezkresna Podróż po Morzu Czerwonym” lub zaprosimy naszych gości na „Festiwal Kaszanki”).

Menu obcojęzyczne

Jeżeli nastawiamy się na obsługę klientów z zagranicy: turystów, biznesmanów, pracowników firm, niezbędne jest dodanie do karty opisów w obcym języku. Na podstawie własnych obserwacji należy wyciągnąć wnioski, czy wystarczy wersja anglojęzyczna czy warto również dodać inne języki, np. rosyjski lub niemiecki. Przy obszernej ofercie dań lepiej stworzyć oddzielną kartę dla obcokrajowców. Zadbajmy o to, by lokal dysponował odpowiednią liczbą takich kart oraz − przede wszystkim, aby nie zawierały żadnych błędów językowych, które ośmieszą i zdyskwalifikują nasz lokal w oczach gości. Nie ufajmy internetowym programom do tłumaczeń. Lepiej zwróćmy się o pomoc do filologów i profesjonalnych biur translatorskich. Unikniemy wtedy błędów znanych z Internetu, np. „Denmark from chicken” („Dania z kurczaka”), „Art of meat” („Sztuka mięsa”), „Follow in oil” („Śledź w oleju”) lub jak w jednej z zagranicznych kart - „Kotlet w panierce” został przetłumaczony na język polski jako „Kotlet w okruchach”.

Opis dania w karcie powinien zawierać wszystkie istotne dla klienta informacje (skład, gramatura, alergeny i cena), których brak najprawdopodobniej poskutkuje dużą liczbą pytań do obsługi; możemy rozszerzyć opis o dodatkowe informacje, jednak dbajmy o to, by nie było ich zbyt dużo, gdyż może to utrudnić gościowi decyzję.
Stosując obcojęzycznych nazw własnych potraw, upewnijmy się, że są zapisane bez błędów oraz dodajmy krótki opis w języku polskim, by nie odstraszyć ludzi nieznających danego języka.
Menu będzie prezentować się atrakcyjniej, jeżeli nadamy daniom pomysłowe nazwy, współgrające z klimatem lokalu; pamiętajmy jednak, by nie popaść z jednej strony w śmieszność, a z drugiej w patos.
Przygotowując osobne menu w obcych językach, nie zdawajmy się na usługi automatycznych internetowych translatorów, lecz zaufajmy profesjonalnym tłumaczom.

Portal gastronomiczny GastroWiedza.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.

Słowa kluczowe
karty menu prawidłowe menu konstrukcja menu tworzenie menu