dpdpickup

Jak gastronomia walczy o utrzymanie płynności finansowej?

Jak gastronomia walczy o utrzymanie płynności finansowej

Brak możliwości przyjmowania gości i konieczność reorganizacji dotychczasowego modelu biznesowego mocno wpłynęły na kondycję finansową wielu restauracji, kawiarni i innych lokali gastronomicznych. O utratę płatności znacznie łatwiej dziś niż kiedykolwiek. Utrzymujące się ograniczenia niestety nie ułatwiają zarządzania lokalem i planowania rozwoju biznesu. Jak gastronomia walczy dziś o utrzymanie płynności?

Wyzwań, z którymi zmagają się dziś restauratorzy, jest naprawdę wiele. Największą trudnością jest niewątpliwie konieczność działania w niezwykle niepewnym środowisku – nikt nie jest w stanie określić, kiedy lokale gastronomiczne ponownie zostaną otwarte i kiedy wreszcie pandemia odpuści.

W jakich warunkach musiały działać restauracje w pandemii?

Przedsiębiorcy działający w branży gastronomicznej są niewątpliwie jedną z grup najbardziej poszkodowanych przez pandemię i nakładane przez rząd ograniczenia. Restauracje, kawiarnie, stołówki i inne lokale gastronomiczne zamknięto już na samym początku epidemii i wszystko wskazuje na to, że otwarte zostaną jako ostatnie. Niestety wciąż nikt nie jest w stanie określić, kiedy to nastąpi.

Czy rzeczywiście sytuacja lokali gastronomicznych jest tak dramatyczna? Przecież wciąż prowadzą działalność i sprzedają na wynos. Lokale mające wcześniejsze doświadczenia na tym polu z pewnością były w nieco lepszym położeniu niż te, które musiały całkowicie przebudować dotychczasowy model biznesowy, jednak uzyskiwane przychody ze sprzedaży na wynos wciąż są niewystarczające. Większość lokali opierała dotychczas swoją działalność na sprzedaży w lokalu. Sprzedaż na wynos nie była realizowana lub stanowiła wyłącznie dodatek do głównej działalności.

Zmiana modelu biznesowego to ogromna rewolucja oraz dodatkowe koszty. Koniecznie było zorganizowanie dostaw lub nawiązanie współpracy z zewnętrznymi platformami, które pozwalają wprawdzie szybko zaistnieć na rynku dostaw, ale odbywa się to bardzo wysokim kosztem. Prowizje pobierane przez znane platformy sięgają nawet 40%. Biorąc wszystko to pod uwagę, a także mniejszy popyt ze strony klientów (dla wielu wizyta w restauracji to nie tylko spożywanie posiłków), można uzmysłowić sobie, w jak trudnej sytuacji znajduje się dziś gastronomia.

Nierówna walka o utrzymanie płynności – jak ją wygrać?

Walcząc o utrzymanie się na powierzchni, wielu przedsiębiorców poszukuje rozwiązań, które pozwolą dotrwać do momentu ponownego otwarcia restauracji. Mowa tu np. o pożyczkach i kredytach, których uzyskanie jest dziś dość trudne, a także o usługach faktoringowych, takich jak opisywane na stronie https://nfg.pl/branze/faktoring-dla-firmy-gastronomicznej.

Wnioskowanie o kredyt bankowy wiąże się z czasochłonnymi procedurami i sprawdzaniem zdolności kredytowej. Trudna sytuacja branży niestety istotnie ogranicza dostęp do finansowania w bankach. W przypadku faktoringu jest łatwiej – brak formalności, szybka decyzja o przyznaniu finansowania, a zabezpieczeniem jest wierzytelność z faktury, a nie majątek przedsiębiorstwa. Wszystko odbywa się online i pozwala uzyskać środki na kontynuowanie działalności w zaledwie kilka minut.